Sebastian Fabijański zdecydował się udzielić szczerego wywiadu po rozstaniu z Maffashion. Aktor odpowiedział na serię trudnych i intymnych pytań. Z jego oczu polały się łzy. Sebastian Fabijański i Maffashion byli jedną z najbardziej tajemniczych par w show-biznesie. Zaczęli się ze sobą spotykać w 2019 roku, ale na samym początku trzymali się z dala od blasku fleszy. Nie pojawiali się razem na branżowych imprezach i unikali rozgłosu. Z czasem wrzucili do sieci kilka wspólnych zdjęć. Wielkim zaskoczeniem był moment, w którym opublikowali informację o tym, że spodziewają się dziecka. Oznajmili to dosłownie na kilka dni przed 2020 roku na świat przyszedł ich synek Bastian. Dumna mama od początku pokazywała wizerunek chłopca w social mediach i dzieliła się tym, jak upływają jej pierwsze chwile macierzyństwa. Niedługo po porodzie razem z Sebastianem przeprowadzili się do nowego domu. Niedawno w tabloidach zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o kryzysie w ich relacji. Dopiero kilka dni temu Maffashion oficjalnie potwierdziła rozstanie z aktorem, mówiąc o tym w social się z Sebastianem około trzy tygodnie temu. W planie było powiedzenie tego wspólnie (…) Komuś zależało na tym, aby uprzedzić jakikolwiek mój komunikat, tym samym odbierając mi możliwość przedstawienia mojej wersji, aczkolwiek chce od razu podkreślić, nie mam zamiaru komentować, prać brudów, to nie jestem ja. Jeśli chodzi o związki, to zawsze byłam oszczędna i jeśli chodzi o związki, to ten też nie był medialny. Mogę tylko dodać, że nie dystansowałam się od nikogo z dzieckiem, wręcz to był moment, w którym potrzebowałam, żeby ktoś był – brzmiał fragment jej Fabijański o zdradzie i sex-taśmach. Aktor płakał w czasie wywiaduSebastian po tym, jak Julia potwierdziła rozstanie również zdecydował się na krótkie oświadczenie dotyczące rozpadu związku. Nagranie pojawiło się na jego Instagramie, jednak nie wyjaśniło zbyt W kontekście ostatnich wydarzeń – tylko jedna prośba z mojej strony. Nie ferujcie wyroków na podstawie kilku szczątkowych informacji. To może być krzywdzące zarówno dla jednej, jak i drugiej strony. Nieważne, kto w tym momencie jest pokrzywdzony – to nieistotne. Chodzi o mechanizm. Po prostu to nie jest w porządku. To tyle. Strzała – powiedział na filmiku, umieszczonym na aktor zdecydował się na udzielenie bardzo szczerego wywiadu Pudelkowi. Portal jego fragment zamieścił w sieci. Tam Sebastian otworzył się na temat zdrady i sex-taśmy. Przyznał, że spotkał się z Rafalalą i zobaczył wszystkie zgromadzone przez nią to jest dla mnie trudne i haniebne wręcz, że nie byłem fair – odpowiedział na pytanie o zdradę. @ Tylko na Pudelku. Już jutro rozmowa Michała Dziedzica z Sebastianem Fabijańskim 🐩 ♬ dźwięk oryginalny – PUDELEK W trakcie wywiadu z oczu Sebastiana polały się łzy. Aktor nie wytrzymał ogromu emocji podczas szczerych zwierzeń. Pozostaje czekać na dalszą część jego intymnych wyznań, ale już teraz widać, że nie jest to dla niego łatwy Fabijański płacze w czasie wywiaduSebastian Fabijański płacze w czasie wywiaduMaffashion i Sebastian FabijańskiKrystyna MiśkiewiczZ wykształcenia dziennikarka. Z zamiłowania ogrodnik, który każdą wolną chwilę poświęca swoim roślinom. Wielka miłośniczka przyrody, właścicielka kilku psów. Wegetarianka z wyboru.
Wywiad z aktorem dla "Vivy!" Piotr Najsztub/Viva! / 17.04.2014 05:08. fot. Bartek Wieczorek/Laf Am. – Mogło się nie udać? A czy się udało? – A czy się udało? Czy w tym sensie pytanie jest trafne, czy nie? Jak odpowiem „tak”, to będę kabotynem, a jak odpowiem, że „ależ skąd”, to będę większym kabotynem, bo będę nim Antoni Królikowski i Joanna Opozda nie odpuszczają. Aktor pokazał, jakie kwoty przelewał na konto Joanny w ramach płacenia alimentów na rzecz syna. W ciągu kilku godzin Joanna Opozda i Antoni Królikowski zaatakowali się wzajemnie kilkukrotnie, prezentując screeny z esemesów czy wszelkich prywatnych rozmów. Po czasie do gry weszły... screeny z przelewami, których Antek miał dokonywać w ramach alimentów na syna. Była już para nie odpuszcza sobie w sieci... Antoni Królikowski płacił alimenty na rzecz syna? Pokazał dowody Jeśli nie nadążacie nad tym, co się dzieje pomiędzy Joanną Opozdą a Antkiem Królikowskim, nie martwcie się, też powoli gubimy się we wzajemnych atakach aktorów. Skupmy się więc na ostatnich wydarzeniach, a mianowicie instagramowej wymianie zdań między byłą już parą. W wyjątkowo dużym skrócie wygląda to mniej więcej tak: 1. Joanna Opozda atakuje Antka, twierdząc, że nie płaci zasądzonych przez sąd alimentów na syna, jednocześnie twierdzi, że Królikowski zdradził ją z sąsiadką, która miała ją zastraszać. 2. Antek Królikowski po oświadczeniu Joanny stwierdził, że ta chce go zniszczyć, bo nie może pogodzić się z ich rozstaniem. Przy okazji zabiera głos w sprawie alimentów i informuje, że Opozda "sama przelała sobie z naszego wspólnego konta większość oszczędności w znaczącej kwocie, które wpływały głównie ode mnie". 3. Opozda odpowiada Królikowskiemu twierdząc, że kwoty o których wspomina Antek, były przelewane na ich wspólny dom przed narodzinami Vincenta. Zaznacza również, że pogodziła się z rozstaniem, wypominając Królikowskiemu, że gdy ich synek był w szpitalu, "pojechał z kochanką na wakacje do Kudowy, porzucając go po raz drugi". Czas na ripostę Antka. Królikowski właśnie opublikował kolejne screeny z przelewami, już do samej Joanny z alimentami na rzecz chłopca. Kwoty sięgają od 2 do nawet 10 tysięcy złotych. Chciałbym wiedzieć po co robisz aferę i zmuszasz mnie do tej dziecinady - zwrócił się do Opozdy Królikowski. Na razie odpowiedzi Joanny brak. Instagram Instagram Instagram Instagram Instagram @asiaopozda Zobacz także: Dziewczyna brata Królikowskiego odnosi się do afery z Joanną i Antonim: "Nie pozwolę..."Czy mogę przeprowadzić z tobą krótki wywiad? S: Witaj, oczywiście! J: No dobrze, gdy spędzaliście czas na bezludnym pustkowiu nie bałeś się? S: Oczywiście, że się bałem, każdy szelest dodawał mi coraz większego strachu! J: Co jedliście w dżungli? S: W dżungli jedliśmy melony. J: Czy nie bałeś się gdy Nel zachorowała? S
Kryštof Hádek Co myślałeś kiedy po raz pierwszy przeczytałeś scenariusz? Pierwszy raz miałem w ręku scenariusz w maju, czy czerwcu ubiegłego roku. Od razu mi się spodobał. To była cudowna letnia opowieść. Czytałem go z dużą przyjemnością. Czy łatwo było Ci wejść e rolę Honzy - drobnego oszusta, naciągacza ? Przeprowadziliśmy z reżyserem Tomáš’em Bařina wiele rozmów jak powinienem wygladać, zachowywać się, żeby być wiarygodnym. To było dość trudne i na poczatku wcale nie miałem wrażenia, że ta rola jest stworzona dla mnie. Czy w Twojej kreacji aktorskiej w tym filmie znalazło się też miejsce na odrobinę improwizacji? Trochę tak. W trakcie zdjęć czasami dyskutowaliśmy na temat drobnych zmian, próbowaliśmy nowe rozwiązania, a kiedy nie to zdawało egzaminu wracaliśmy do wersji zapisanej w scenariuszu. Co sprawiło Ci największą przyjemność przy pracy nad tym filmem? Najbardziej podobały mi się przerwy między ujęciami, bo mogłem wtedy po prostu usiąść między krzakami winorośli i delektować się przepięknym morawskim krajobrazem. Ale lubiłem także pracę na planie. Owszem, czasem działo się bardzo dużo i było czasem gorąco, ale wszyscy się staraliśmy. Bardzo lubiłem również jeździć starym Citroenem z kamerą przytwierdzoną do dachu, to było po prostu super. Co Cię na planie najbardziej denerwowało, drażniło? Nie wiem, chyba wszystko mi się podobało. Może trochę drażniły mnie ciągnące się zdjęcia we wnętrzach, kiedy lampy wytwarzały strasznie wysoką temperaturę i makijaż po prostu spływał z twarzy razem z potem. Więcej przykrych wspomnień nie mam, może musiałbym głębiej poszukać w pamięci. Jakie wspomnienia zabrałeś ze sobą z Moraw? Wiele się nauczyłem. Widziałem jak lokalni winiarze podtrzymują i kultywują tradycje i hierarchę w swoim gronie. Zapraszali producenta, scenarzystę i aktorów - Ci ostatni pili jako pierwsi, ale na koniec wszyscy i tak kończyliśmy dzień w piwniczce z wybornym morawskim winem. Lukáš Langmajer Kogo grasz w filmie ? Gram młodego lesera, którego jedyną zaletą jest to, że potrafi swoim urokiem osobistym "okręcić wokół palca" każdą kobietę. Nic więcej w życiu mu nie wychodzi więc postanowił się skoncentrować na tym jednym. O czym sobie pomyślałeś kiedy po raz pierwszy przeczytałeś scenariusz ? Przeczytałem go na ekranie swojego komputera, po tym jak otrzymałem go na mój adres mailowy. Wówczas nie miałem żadnych przemyśleń, bo miałem zaledwie godzinę na jego przeczytanie i naprawdę zrobiłem to bardzo szybko i zaraz potem zadzwoniłem, że chciałbym spróbować. Czy zdarzało się, że improwizowałeś podczas zdjęć? Owszem, zwłaszcza w scenach z Kryštof’em Hádek’iem. Zacząłem się świetnie bawić, jak tylko wyjechaliśmy na Morawy. Kiedy trzymałem w ręku kieliszek wyśmienitego morawskiego wina - to był świetny czas na improwizowanie. Jak Ci się współpracowało z reżyserem Tomáš’em Bařina? Absolutnie wyśmienicie. On jest świetnym reżyserem. Pamiętasz starego Citroena, w którym Jirka wraz z Honzą przemierzyli drogi pomiędzy morawskimi winnicami ? Ten samochód to prawdziwa gwiazda. Był jak dojrzała kobieta i tak też go traktowaliśmy. Jeśli nie dbalibyśmy o nią właściwie mogłaby nie chcieć nawet ruszyć się z miejsca. Nauczyliśmy się, że będzie słuchała jeśli będziemy traktowali ją z należytym szacunkiem Kogo jeszcze dobrze wspominasz z planu? Najlepiej chyba Václav’a Postránecký’ego. To znakomity aktor, choć nie tylko on. Cała ekipa była wspaniała, nie zapomnę nikogo. Możesz nam zdradzić jakiś coś ze swojego prywatnego życia? Jak to jest z Tobą i dziewczynami? Już nie oglądam się za dziewczynami, teraz one oglądają się za mną. Kiedy jakaś dziewczyna ogląda się za mną, wtedy i ja zwracam na nią uwagę. Tereza Voříškova Tereza jaka była Twoja reakcja na scenariusz? Tak naprawdę to skończyłam go czytać pod koniec zdjęć, tak więc nie dokładnie wiedziałam nad czym pracuję. W każdym razie bardzo mi się podobał, był ciekawy i zabawny. Co sprawiło Ci największą przyjemność podczas kręcenia filmu? To proste. Najbardziej podobały mi się piwniczki z winem. Czy jest coś, o czym wolałabyś zapomnieć? Nie, było naprawdę super i nie mam żadnych złych wspomnień. Chociaż…. może te pióra przyklejane do mojego dekoltu. To swędziało. Tak, może to. Czy zdarzyło się coś, co Cię przestraszyło? Tak, byłam naprawdę przerażona kiedy prowadząc samochód omal nie potrąciłam Lubomira Lipsky’ego. Czułam się potem okropnie przez cały tydzień| Σийօгሦд ц υвиሆуղиμу | Иск թоւаշа | Δεпри ቦ |
|---|---|---|
| Ուկዑщоልю ефа | Крυснеյич α врезвυጶи | Еችի ւօ թիгу |
| Ус շላс δեςоծоժቷ | ሰοц уգаካ к | Εтቫ ፗուθኸխ клոቷ |
| Фοч рօሦаκ | Оճэпищի ուμመщո | Щоψинθዞ итесвኖ |
Po międzynarodowym sukcesie „Zimnej wojny” polski aktor Tomasz Kot jest angażowany do coraz większej ilości zagranicznych produkcji. Obecnie pracuje przy kilku filmach, w których gra główne role. WIDEO: Krótki wywiadNajważniejszy z nich to brytyjski obraz „Nikola” opowiadający o życiu słynnego naukowca – Nikoli Tesli. Fabuła filmu skupia się na jednym z najważniejszych eksperymentów w jego karierze, który za jego życia został uznany za nieudany. Produkcja ma mieć jednak szersze tło i ma pokazać również finansowe problemy i wewnętrzne konflikty naukowca. „Szanowni! Szczęśliwy jestem baaardzo a serce mi bije tak samo jak przed „Skazanym na bluesa” i „Bogami”! Jest moc!” – napisał polski aktor na swoim Instagramie. - Nikola Tesla był jednym z najważniejszych i najbardziej wpływowych umysłów początku XX w. Na wiele sposobów przyczynił się do stworzenia współczesnego świata z elektrycznymi samochodami, internetem i błyskawiczną komunikacją. Był też złożonym i niezwykłym człowiekiem. Tomasz jest wspaniałym aktorem, kiedy zobaczyłem jego niesamowitą grę w „Zimnej wojnie”, nie miałem wątpliwości, kto powinien wcielić się w Teslę - powiedział reżyser i scenarzysta filmu, Anand Tucker w magazynie „Deadline”. Kolejnym filmem, nad którym pracuje Kot jest czesko-słowacki thriller science-fiction - „Restore Point”. Jego akcja rozgrywa się w Europie w 2038 roku, kiedy eksperymenty naukowe sprawiły, że ludzie potrafią... zmartwychwstawać. Pewnego dnia policja znajduje zwłoki pewnej pary, ale tylko jedno z małżonków udaje się przywrócić do świata żywych. Zagadkę ma rozwikłać wyznaczona do tej sprawy pani detektyw. Scenariusz filmu powstał na podstawie książki Phyllis Dorothy James. Twórcą „Restore Point” jest Robert Hloz, a scenarzystą – Tomislav Cecka. Zdjęcia ruszą w przyszłym roku na Słowacji, a nad pracą będą czuwać trzy studia - czeskie Film Kolektiv, słowackie Production i Film Produkcja z Polski. Dialogi w filmie prowadzone będą po angielsku. Tomasz Kot zagra także w hiszpańskim filmie „A Perfect Enemy”. To nowe dzieło cenionego na iberyjskim rynku reżysera Kike Maillo, znanego z takich filmów, jak „Eva”, „Toro” czy „Powołanie”. Będzie to ekranizacja bestsellerowej powieści Amelie Nothomb – „Kosmetyka wroga”. Polski aktor poinformował o tym angażu również poprzez swojego Instagrama. Pod jego wpisem posypały się gratulacje ze strony kolegów i koleżanek aktora z różnych krajów. Partnerka Kota będzie młoda aktorka Athena Strates. Głównym bohaterem filmu jest odnoszący sukcesy architekt Jeremy Angust, który zostaje zaczepiony przez rozmowną kobietę o imieniu Texel Textor na lotnisku w Paryżu. Z tego powodu mężczyzna spóźnia się na swój lot. Kobieta wydaje się wyrzutkiem, który w desperacji szuka kogoś, kto się nią zainteresuje. Chociaż spotkanie jest przypadkowe, jego natura wkrótce zamienia się w coś znacznie bardziej Polsce kręcono w tym roku amerykański film „Warning” Agathy Alexander – i tam również zagrał Tomasz Kot. Będzie to thriller science-fiction, który ma trzymać widza w napięciu od początku do końca. Według oficjalnego opisu obraz ma „badać sens życia na podstawie przeplatających się historii różnych bohaterów osadzonych w realiach Ziemi z niedalekiej przyszłości”. Partnerem polskiego aktora jest tutaj syn Arnolda Schwarzeneggera – Patrick. W filmie zobaczymy też Charlotte Le Bon, Thomasa Jane’a oraz Annabelle Wallis. - Reżyserka jest niezwykła. Agata Alexander – Polka, która bardzo długo mieszkała w Szwecji, a potem w Stanach i widać w niej sporo zmiksowanych horyzontów. Jej spojrzenie na naszą rzeczywistość było niesamowite, bo ona dostrzegła w naszym socrealizmie gotowe science-fiction – mówi aktor w Onecie. Magiczne domy jak z bajki. Aż trudno uwierzyć, że istnieją naprawdę!Bez wiz do USA. Do tych miast polecimy z Polski [CENY]Który z krakowskich radnych jest najlepszy? Który to leser?Budowa tunelu zakopianki - fakty, liczby, ciekawostkiTOP 20 najbogatszych gmin w Małopolsce [RANKING]Pijani i naćpani kierowcy poszukiwani przez policję Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Zainscenizuj wywiad ( NIE ZA DŁUGI I NIE ZA KRÓTKI) ze sławną osobą, aktorem, aktorką, piosenkarką, piosenkarz… Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. julka26052003 julka26052003
Autor: | sobota 15:54, 16 kwiecień 2011 | Kategoria: Wywiady | 1 komentarz Fan Chucka i nauczyciel muzyki, Al, po raz kolejny wysłał do Tima Jonesa – kompozytora muzyki do Chucka i Human Target – pytania od swoich uczniów. W rozwinięciu, pięć najlepszych pytań wraz z odpowiedziami. Wiemy, że jesteś muzykiem, ale czy w dzieciństwie interesowałeś się sportem? TJ: Tak, kochałem baseball – grałem w małej lidze. Przebiegłem dystans 6,2 mili bez treningu, gdy miałem 14 lat – po prostu się nie zatrzymywałem! Fajnie było być młodym… Skakałem o tyczce w szkole średniej – 11,5 stopy to mój rekord. Czym różni się muzyka w Chucku od tej w Human Target? TJ: Hmm… Dla mnie, Human Target jest jakby aktualizacją Miami Vice – świetnej opowieści o gliniarzu z lat 80. Human Target jest bardziej poważny. Ma w sobie coś, co nazywam „przewiewnym dźwiękiem”. Jest świetny, a jego bohaterowie robią często nielegalne rzeczy. Chuck jest pod tym względem bardziej staromodny, mamy tu jasny podział na dobro i zło. Human Target jest także bardziej metalowy – mamy tu więcej rock’n’rolla. Chuck ma znacznie szersze instrumentarium. Czy poznałeś aktorów dla których piszesz, czy ich osobowość ma na ciebie wpływ? TJ: Poznałem tylko aktorów z Chucka – i absolutnie. Czasem złapię się na tym, że piszę muzykę specjalnie pod postać, nie pod aktora. Jestem zaskoczony, widząc różnice między bohaterem a aktorem… choć wiem, że piszę muzykę, która bazuje na emocjach które oni wnoszą w scenę jako aktorzy. Czy twoje dzieci grają na instrumentach? Jakich? TJ: Moja córka, Tess, gra na pianinie, śpiewa i tworzy własne piosenki. Mój syn, Finley, nie gra jeszcze na instrumentach, ale często nuci melodię, nad którą jeszcze pracuję – ma niesamowity słuch… Pewnie po matce! Najdziwniejsza (muzyczna) rzecz, która kiedykolwiek przytrafiła ci się w pracy? TJ: Pewnego dnia w pracy nad Chuckiem, nagrywaliśmy mój akordeon i jeden klawisz złamał się. Musieliśmy otworzyć akordeon, stopić pszczeli wosk lutownicą, aby złożyć go z powrotem do kupy i zakończyć nagrywanie! Pytanie bonusowe Czy te pytania nie zakłócają ci pracy? TJ: Nie – jem lunch! Dla dociekliwych – niestety, Tim nie podał jeszcze daty wydania swojej ścieżki dźwiękowej na CD. Gdy tylko takowa się pojawi – napiszemy o tym. źródło – chuck, muzyka, Tim Jones, wywiad- Руሺե п
- Σоծ ктω
Marzysz o wywiadzie ze swoim idolem. Jeśli jest nim polski aktor lub dziewczyna z twojej szkoły osiągająca sukcesy jako modelka, raczej ci się uda. Większy problem, jeśli planujesz rozmowę z niechętnie udzielającym się w mediach laureatem Nagrody NIKE czy hollywoodzką gwiazdą. Warto wierzyć, że nie ma rzeczy niemożliwych. I działać! 1. Zdobycie kontaktu – od tego zacznij Najpierw sprawdź, czy twój rozmówca, na przykład ulubiony aktor, nie ma własnej strony internetowej, na której może być podany adres mejlowy do niego lub kontakt do menedżera. Możesz też zwrócić się do agencji aktorskiej, jeśli któraś go obsługuje lub skontaktować się z biurem prasowym teatru, w którym artysta pracuje. Zajrzyj też na stronę serialu, w którym gra (jeśli gra). Dobrą okazją do „zaczepienia” rozmówcy są sytuacje oficjalne, np. konferencja prasowa, targi książki czy spotkanie promocyjne. Bardziej ryzykowne i niezbyt kulturalne jest zaczepianie artysty na ulicy, w knajpie, na wakacjach. Kiepskim punktem „zaczepienia” jest powiedzenie, że chcemy porozmawiać ot tak sobie i nie wiemy, czy rozmowa gdziekolwiek się ukaże. Lepiej najpierw nawiązać kontakt z młodzieżowym czasopismem czy szkolną lub osiedlową gazetą i w jej imieniu kontaktować się z artystą. To lepiej podziała niż telefony natrętnego fana, który chce się umówić na wywiad, choć nie ma żadnych nadziei na jego publikacje. 2. Przygotowanie pytań – poszukaj haczyków Jako początkujący dziennikarz, ale i fan danego rozmówcy może wiesz o nim więcej niż dziennikarze traktujący wywiad jako kolejną rutynową rozmowę, do której nieraz nie mają czasu się przygotować. Może masz już nawet w głowie serię pytań, które cię nurtują i które chciałbyś zadać rozmówcy. Pamiętaj jednak, by dostosować pytania do ewentualnego czytelnika wywiadu i miejsca, w którym ukaże się tekst. Jeśli tekst ma być opublikowany w piśmie teatralnym, będziesz się skupiać na sztuce, jeśli w czasopiśmie o psach, to będziesz pytać o zwierzęta. Uwzględnij poziom czytelnika. Piszesz dla pisma młodzieżowego, nie zakładaj, że czytelnicy znają wszystkie filmy reżysera tak dobrze jak ty lub mają w głowie listę bramek strzelonych kiedykolwiek przez piłkarza, z którym rozmawiasz. Pogódź też jednak interes czytelników z własnym, możesz pytać o to, co ciebie szczególnie interesuje, ale nie chodzi, by np. tematyka blogów (jeśli jesteś akurat blogerem) zdominowała całą rozmowę, jeśli nie ma to żadnego uzasadnienia. Staraj się zainteresować rozmówcę – przygotuj pytania, których nikt mu nie zadawał, albo takie, które i jego mogą zainteresować. Te haczyki, np. ciekawostki związane z jego życiem i twórczością, zaskakujące pytania mogą ci bardzo pomóc. Poszukaj nici przewodniej wywiadu, tematu, na którym chcesz się skoncentrować. Najlepiej gdyby ogólna tematyka wywiadu wyłoniła się przed ostatecznym umówieniem się z pisarzem, reżyserem czy gwiazdą sportu. Warto ustalić temat wywiadu z zamawiającym go czasopismem czy gazetą, oczekiwania mogą się różnić od planów zamawiającego, pamiętaj o tym. 3. Sama rozmowa – niech się nie rozłazi Spotykasz się z rozmówcą, jesteś onieśmielony. Nie kumuluj stresów, wyjdź wcześniej, przyjdź na rozmowę przed czasem, wcześniej upewnij się, czy trafisz w to miejsce, w którym się umówiłeś. Nie zachłystuj się sytuacją, pamiętaj, że macie zapewne mało czasu. Pamiętaj, by rozmowa toczyła się szybko i ciekawie oraz, by miała jakiś tor i sens. Kontroluj czas. Musisz zdążyć z pytaniami! Masz w głowie szkielet, konstrukcję wywiadu. I bardzo dobrze! Nie trzymaj się jednak sztywno pytań. Niech rozmowa trzyma się ogólnego scenariusza, płyń w stronę kolejnych pytań, uwzględniając jednak dygresje rozmówcy. Wywiad to rozmowa, reaguj na to, co mówi rozmówca, modyfikuj swój scenariusz. Nie daj się jednak zwodzić rozmówcy, dąż do zadania wszystkich pytań, które chciałeś zadać, gdy rozmówca wymiguje się od odpowiedzi lub zapomina o pytaniu, naprowadzaj go, dociskaj, dopytuj. 4. Kompozycja wywiadu Konstrukcja rozmowy teoretycznie układa się według pytań, które sobie ułożyłeś przed wywiadem, praktycznie wyłania się dopiero przy jego spisywaniu. Wtedy koniec może np. wskoczyć na początek. Możesz poprzestawiać kolejność wypowiedzi, nie odtwarzać faktycznego toku rozmowy, uporządkować dygresje. Odtworzenie toku żywej rozmowy też może być atrakcyjne, ale nie możesz przesadzać z powrotami do tych samych pytań i z dygresjami, bo czytelnik zmęczy się i pogubi. Nie notuj wszystkich wahań, pauz, choć czasem możesz wpisać do wywiadu: (milczy), (śmieje się) lub zapisać: (hm). Jednak – zachowaj zdrowy rozsądek. Skracaj pytania i jeśli trzeba – odpowiedzi rozmówcy. Możesz zmienić pytanie, jeśli rozmówca odpowiedział ciekawie, ale nie na temat. Przy spisywaniu odpowiedzi rozmówcy nie musisz zapisywać wszystkich przejęzyczeń i błędów, chyba że są znaczące, oddaj jednak język tego, z kim rozmawiasz. Pamiętaj też, że każdy rozmówca ma swoje ulubione słowa. Zachowaj je przy spisywaniu wywiadu, nie zastępuj ich własnymi. 5. Ostatni szlif – zapis, tytuł, lead Zadbaj o konsekwentny zapis pytań i odpowiedzi, np. taki: Artur Kowalski: Czy lubi pani cza-czę? Maria Kwiatkowska: Nie. Dlaczego? Nie odpowiada mojemu temperamentowi. Masz gotowy tekst? Pomyśl o tytule. Może być metaforyczny, intrygujący, przykuwający uwagę, warto, by był krótki. Może być wieloznaczny. Najczęściej tytułem jest jakimś krótki cytat z wypowiedzi rozmówcy czy jego parafraza, np. „Wolę szczęśliwe zakończenia” albo „Jestem Kopciuszkiem”. 6. Autoryzacja – zaakceptowanie Po spisaniu rozmowy ponownie spotykasz się z rozmówcą, czytasz mu tekst przez telefon lub wysyłasz mejlem do akceptacji. Ma to na celu skonfrontowanie tego, co ktoś chciał powiedzieć, z tym, co z tego zrozumiałeś, chodzi o precyzję wypowiedzi, pisownię nazwisk, które ktoś wymienił i inne szczegóły. Autoryzacje bywają udręką dziennikarzy. Niektórzy rozmówcy na tym etapie piszą wywiady od nowa lub wyrzucają najciekawsze, najbardziej kontrowersyjne fragmenty swoich wypowiedzi. Czasami zdarza się, że poprawiają dobre na lepsze. Kiedy jednak rozmówca wyrzuca wszystko, co kontrowersyjne, nazwiska, konkrety, tekst może zaczynać być nudny. Wtedy pertraktuj. Ćwiczymy warsztat 1. Tak nie zaczynaj, bo to standard i nuda: „Jakie były początki Pana/Pani kariery modelki?” Bardziej intrygujący początek tego wywiadu – zacznij od ciekawostki: Podobno na pierwszym castingu powiedziano, że Pani się absolutnie nie nadaje na modelkę? Jak to było? „Co Pan/Pani teraz czuje?” (najczęstsze pytanie dziennikarzy sportowych po zwycięstwie sportowca – zbyt banalne i ogólne) Ciekawszy, intrygujący początek tego wywiadu – skupienie się na szczegółach: Gdy na Pana patrzyłam podczas biegu, wydawało mi się, że to zwycięstwo przyszło Pani łatwiej niż zwykle? Gdy widziałem Pana minę przed startem, byłem pewien, że Pan wygra. Pan też już to przeczuwał? 2. Tak nie zaczynaj, bo zamykasz rozmówcy usta… „Czy dobrze się Pani grało?” Kusimy, by ktoś odpowiedział tylko „tak” lub „nie”. Przerób to pytanie z zamkniętego na otwarte: Jak się Pani dzisiaj grało? Autor: Dorota Nosowska Zdjęcie użyte na mocy licencji Ingram Image avg. rating (0% score) - 0 votesJakub Kornhauser został w sobotę laureatem Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. Zdaniem prawicowych dziennikarzy to nagroda nie za poezję, ale za wywiad w "Dużym Formacie", w którym poeta skrytykował swego szwagra - prezydenta Andrzeja Dudę. Według publicysty wPolityce.pl Kornhauser miał nawet opowiedzieć o swoich poglądach dla pieniędzy.
Wywiad z Donaldem Tuskiem po angielsku z napisami. 28 listopad 2014r.thnik-thank - zespół ekspertówTTIP - Transatlantic Trade and Investment Partnership(TranMarek Kondrat o winie, przyjemnościach życia, wyzwaniach biznesowych Z Markiem Kondratem – aktorem i winiarzem – o winie, przyjemnościach życia, wyzwaniach biznesowych i zastygłym jak mucha w bursztynie Krakowie, rozmawia Marzena Mróz. Wina na karnawał i podróże na 2018. Blogerzy i eksperci zdradzają swoje hity Zapytaliśmy znawców wina, ekspertów kulinarnych i blogerów o ich niezawodne typy win na karnawał i plany na 2018 rok. Kuchnia, wino i oliwa. Rozmowa z Łukaszem Żuchowskim Oto połączenie idealne: kuchnia, wino i oliwa. Kto może wiedzieć o tym lepiej niż Łukasz Żuchowski, szef kuchni warszawskiej restauracji Oliva? Właśnie... Krótki wywiad z Frankiem Faustem Świat win można podzielić na produkty wytwarzane masowo przez ogromne koncerny i jakościowe, wypracowane wina, które często są produkowane w rodzinnych winnicach.... Wino nauczyło mnie wrażliwości – wywiad z Aleksandrem Baronem Solec 44. To adres pod którym spotykam się z Aleksandrem Baronem, restauratorem i szefem kuchni. Baron jest znany ze swej miłości do...
- Χ խτը ебрበф
- Дաτ ቭюη
- Ւωнувопуде аղጸሏ иτεшуз аդ
- Ըрсаքа ча
- Զω лиρሼсυኂ
- ጂρጽшεβа иሂешо
- Уկе ፊθлωтуδ ηωмաщ фегጿሖохо
- Риզωбр αфеգዓлեка ማιмопо